Komentarze: 2
lzy. pelno lez. plyna. powoli zaznaczaja swoj slad na policzkach. plyna. powoli wytyczaja nowe sciezki na niebie. plyna.
peklo mi serce. dziekuje ci adamie.
lzy. pelno lez. plyna. powoli zaznaczaja swoj slad na policzkach. plyna. powoli wytyczaja nowe sciezki na niebie. plyna.
peklo mi serce. dziekuje ci adamie.
po raz kolejny umieram z milosci do ciebie. boli mnie. dzis rano czulam ze umieram. zatapialam sie w ciemnosci. chcialam zeby mnie ktos zlapal. chcialam zeby bylo juz po wszystkim. obudzilam sie na trawie. gleboko oddychajac probowalam znowu zyc.
po raz kolejny umieram z milosci do ciebie. oddalam ci wszystko co mialam najcenniejsze. moj czas. moje mysli. moje serce. bylam tylko dla ciebie. jeden twoj dotyk, jedno slowo wystarczylo zebym zapominala o calym swiecie.
po raz kolejny umieram z milosci do ciebie. nie chce tej milosci. ona mnie wypala. czuje jak kazdego dnia jest mnie coraz mniej. kazda komorka. cytoplazma, blony komorkowe, pecherzyki plucne. wszystko sie wypala. brakuje tchu na kazdym kroku. brakuje sil na kazda mysl. brakuje mnie dla mnie.
umieram. mam dopiero 17 lat i juz umieram. po raz kolejny umieram z milosci do ciebie.
zaczynam żyć od nowa
podniosę się po upadku
i zacznę żyć od nowa
bez ciebie
początek końca mnie
początek mnie bez ciebie